To największa platforma spotkań, debat i wymiany myśli w Europie Środkowo-Wschodniej. W Karpaczu trwa Forum Ekonomiczne. W wydarzeniu bierze udział Dyrektor NIW-CRSO Wojciech Kaczmarczyk, który uczestniczył m.in. w panelu dyskusyjnym „Budżet partycypacyjny – vox populi, vox Dei?”
Czy budżet obywatelski naprawdę zmienia oblicze miasta, czy jest tylko ukłonem w stronę obywateli? Czy cały proces przyznawania środków w ramach budżetu partycypacyjnego można nazwać demokratycznym i transparentnym? – to tylko część pytań, na które starali się znaleźć odpowiedź uczestnicy panelu „Budżet partycypacyjny – vox populi, vox Dei?”. Wśród nich byli: Posłanka Monika Falej, Prezydent Radomska Jarosław Ferenc, Dyrektor Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Wojciech Kaczmarczyk, Przewodniczący Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych Mirosław Legutko, Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski, Minister Włodzimierz Tomaszewski. Ważny głos w dyskusji zabrał Dyrektor Instytutu, który mówił m.in. o małym zaangażowaniu społecznym.
– Co jest słabością praktyki budżetu obywatelskiego? Bardzo mała aktywność obywatelska, zwłaszcza w głosowaniu nad wyborem projektów do realizacji, a także słaba aktywność w zgłaszaniu tych projektów. Dlaczego tak się dzieje? Myślę, że brakuje współpracy, deliberacyjnej metody w ustalaniu, tego co będzie realizowane w ramach budżetu partycypacyjnego – tłumaczył Wojciech Kaczmarczyk. Przywołał przykład Paryża, w którym w głosowaniu nad wyborem projektów do dofinansowania uczestniczy pomiędzy 40 a 60 procent mieszkańców – to jest klika razy więcej niż w Polsce. Co ciekawe, tam po zgłoszeniu projektu przez wszystkie uprawnione podmioty tworzone są komisje społeczne, składające się z urzędników i z przedstawicieli ciał dialogu obywatelskiego: mieszkańców, radnych, organizacji pozarządowych, które zajmują się dyskusją na temat, tego czy rzeczywiście te projekty są potrzebne. – To jest bardzo ważne żeby w takim procesie deliberacyjnym likwidować jakieś powtórzenia, żeby zastanowić się czy rzeczywiście kolejna siłownia jest potrzebna, czy może warto wesprzeć coś innego – podkreślił Dyrektor.
Szef Narodowego Instytutu Wolności zwrócił także uwagę na zbyt krótki czas przeznaczony na nabór projektów do budżetu obywatelskiego. W niektórych miastach to tylko kilka dni. – Jeżeli w mieście jest 10 dni na złożenie projektu do dofinansowania budżetu obywatelskiego, to kto jest w stanie się w to włączyć, jak ta informacja może się rzeczywiście rozejść ? – pytał.
Dyrektor Narodowego Instytutu Wolności wspomniał również o Młodzieżowych Radach Miast i Gminnych Radach Seniorów, które mogłyby pomóc racjonalniej wydawać pieniądze z budżetu obywatelskiego. Niestety w Polsce jest ich wciąż bardzo mało. – Jeśli większa będzie infrastruktura obywatelska w miastach, większa aktywność podmiotów obywatelskich w kształtowaniu polityki publicznej na poziomie miasta, wtedy także aktywność przy decydowaniu o tym, jaka część środków publicznych i na co na poziomie miasta będzie wydawana, będzie większa. I te decyzje będą podejmowane w sposób bardziej świadomy i w taki sposób, który tworzy pewną przestrzeń dobra wspólnego – powiedział na zakończenie Wojciech Kaczmarczyk.
W wydarzeniu uczestniczy także przedstawiciel Rady Programowej Forum, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Wiceprzewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego, Pełnomocnik Rządu ds. Polityki Młodzieżowej Piotr Mazurek.